Podróż siedemdziesiąta ósma
rozwiana melodia niespokojnego oczekiwania
odpływa w błękitne marzenia…
ciepło białych skrzydeł oceanu spojrzenia
otuli sny serca…
usta uśmiechu kwiatów odnajdą szczęście
prawdziwe…
to co słyszą tylko zamknięte
powieki…
oddech pragnień ukryje się wśród
opadających dotyków nocy…
ramiona pulsujących konwalii osnują smak
rosy…
tam, gdzie radość łąki rozchyli wspomnienia
dotykiem wrzosów…
autor
Sven.
Dodano: 2005-10-31 19:02:09
Ten wiersz przeczytano 575 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.