Podryw
Z czoła
pochodu mruga
do mnie
cudnym oczkiem
najlepsza z
Ideii .
Trochę się
boję
wogóle jej
nie znam .
Tuż za
rogiem
patron kłamców
zaprasza na
ucztę o
północy .
Z otwartymi ustami
Miasto
słucha .
Opowieści
uciekiniera
z
Raju .
Historia z
desperacją
w głosie
próbuje dopisać
puentę
by nie
brzmiała
jak
memento .
Tropiciel
Dobrych Śladów
oskarżony o
zatajenie
Tęczy
bada
Trójkąt Bermudzki
w
cieniu
legendy
Wielkiego Katarsis .
Czas
chyba
na
porządki
w głowie
kurz
jak
Ziele........
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.