podskakujemy
nie wznosząc się ponad cztery litery
swoisty kop na zachetę
kilka złudnych sekund
aby zapomieć o grawitacji
rosną góry kości
z wysuszonym szpikiem
szczyty - sięgają gwiazd
naiwne dzieci stojące w rozkroku
pomiędzy księżycem a ziemią
ciężkim butem miażdżące tę
która jako jedyna
godzi się na naszą obecność
płodzimy nowe pokolenia
co zostawimy w spadku - odrobinę tlenu
kto wie może wystarczy
do podtrzymania ognia w jaskini
w której prymitywny artysta
utrwali kolejny początek
zakodowane dyski
zawisną na piersiach wojowników
porywających się z maczugą na słońce
dopóki się nie wypali
Komentarze (38)
świetny!
pozdrawiam :)
Florek:)))))) dziekuje
Bardzo - szczerze- spodobał mi się ten wiersz!
Dziękuję kolejnym gościom za czytanie i refleksje
zawarte w komentarzach. Moc serdeczności.
Dobry wiersz.Pozdrawiam serdecznie i dobrej nocy
życzę.
Witaj Danusiu. Dobrze ukazałaś obraz tego jak człowiek
nie dba o tę która go nosi... Ludzkość nie chce
otworzyć oczu że ta zuchwałość z jaką traktuje matkę
Ziemię to na naszą zgubę.
Serdeczności
Człowiek sam unicestwia ziemię i siebie.Czasami
przeklinam wynalazców .Kiedyś zapytano Albert
Einsteina jaka będzie III wojna
światowa...odpowiedział ze wie jaka będzie IV
wojna..Na kamienne toporki...Dobry przekaz wiersza.
Pozdrawiam
Świetny przekaz, pozdrawiam jako ekolog.
mocne :) pozdrawiam :) +++
Człowiek nie myśli co bedzie jutro ważne jest dziś
Smutny wydźwięk a nawet tragiczny
i lęk co będzie jutro Nikt nie mysli o następnych
pokoleniach
Pozdrawiam serdecznie Danusiu
Dobry, udany wiersz Danusiu. Konsumcja dóbr jest na
bieżąco, nawet zapasy są zjadane i unicestwiane,
Zgodnie z ekonomią powinna pozostać po nas rezerwa dla
przyszłych pokoleń.
Tylko człowiek potrafi to zrobić, by nie zostawić nic
potomnym. Pozdrawiam Danusiu.
Ciekawy, mocny wiersz.
Czasem potrzebny taki kop, by ruszyć do przodu, zdobyć
szczuty, osiągnąć moc poza grawitacją, by życie
nabrało sensu...pozdrawiam już nocą
cywilizacja i związana z nią zagłada Pozdrawiam
Danusiu:))
Podoba mi się refleksja. Ziemi nie zostało już wiele
do końca. Najważniejsza walka to ta o dusze :)
Pozdrawiam Danusiu :)