Podwyżka (jeszcze ciepła)
Osobiście mnie dotknęło
stąd cholera ciężka wzięła
na rachunek osobisty
emeryturka wpłynęła
patrzę ktoś tu się pomylił
chyba nie ten rząd wielkości
siedem złotych dziesięć groszy
tyle ZUSU jest hojności
pazerności we mnie nie ma
nie użalam się przed nikim
ale z takiej ZUS-podwyżki
nie wystarczy na waciki
czas na puentę do "podwyżki"
wiele władza dziś potrafi
sprawiedliwość jest przeżytkiem
najważniejsze teczki w szafie
Komentarze (40)
oj tam, oj tam
grosz do grosza,
a będzie kokosza (:-)}
+ Pozdrawiam serdecznie
tak gorzka prawda nic z czego by się można śmiać
Pozdrawiam Cię Oksanko dajesz się polubić:))
Dobra ironia i smutna zarazem,
a takie podwyżki, to mogą sobie wsadzić...
Pozdrawiam.
P.S Wybacz, jeśli zareagowałam zbyt emocjonalnie pod
moim wierszem, wcześniej miałam scysje z pewnymi
osobami i niewiele było trzeba by była nad reakcja,
ale fakt, nie była ona fajna, za co przepraszam,
:))gorzka prawda, nie do smiechu, absolutnie.
Pozdrawiam:)
KrzemAnia:-)
andrew wrc:-)
Chyba kupię dwa piwa, buziaczki na dobranoc:-)
Świetny wiersz:)
świetna ironia...Oksani: kupuj w Biedronce to starczy
na waciki i orzeszki ziemne;):) pozdrawiam i
gratuluję, że przyjęłaś podwyżkę z godnością
:)) Nie narzekaj peelko, na waciki wystarczy i jeszcze
zostanie na piwo:)
Miłego wieczoru.
Dzięki Mms, miłej nocki serdecznie pozdrawiam:-)
:)Słodki wiersz chociaż gorzki. Gratuluję poczucia
humoru