Podziemie
Erotyzm zabity,
został pusty seks.
Powłoka przerwana,
delikatna jak pajęczyna.
Moja egzystencja-
Po raz już który, stracila sens?
Czy na tym to polega?
-szukaniu?
-znajdywaniu?
-traceniu?
Chyba mnie to nuży...
Resztki nadziei, które we mnie pozostały
nie wystaczą by wyjść na powierzchnie.
Znów błądzę w korytarzach podziemnych
...bezradna.
a może jak dotąd nic nie znalazłam
"naprawdę"
może to tylko fikcyjne marzenia odrealnione
od rzeczywistości w jakiej tkwie każdego
dnia.
Jedyne co podpowiada mi rozum to
zaakceptowac to, że moje miejsce jest w
podziemiu.
Moja dusza nie zgadza się z tym
stanowiskiem, ale już coraz mniej, wie że
przegrała, wie, wie, WIE!
Ale dzięki swojemu zakłamaniu żylam choć
przez chwilę w BAJCE, ale tym razem nie
była to bajka o małym brzydkim kaczątku.

kostucha

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.