Poeta
W małym pokoiku przy nocnej lampce siedzi
zamyślony poeta,
w tle widać błękitne zasłony i zielone
rośliny doniczkowe,
na stoliku stoi kubek ulubionego napoju,
wokół panuje cisza,
lecz w głowie poeta słyszy głośny dźwięk
własnych myśli,
widzi świat oczyma wyobraźni,
przelewa inspiracje na papier,
tworzy neologizmy,
kreatywnie bawi się słowami,
szuka rymów, porównań lub metafor,
zatapia się w krainie emocji,
dba o odbiorców,
a przede wszystkim osiąga twórcze
spełnienie.
Komentarze (17)
Fajny, ciekawy obraz poety. Serdecznie pozdrawiam Izo
:)
O, tak, bardzo fajny klimat :) Można się rozmarzyć,
bo... To twórcze spełnienie to chyba jednak nie
każdemu dane... Ale każdemu poecie życzę :)
Pozdrawiam serdecznie :)
I jest klimat do pisania :)
Malowniczo i bardzo efektownie przedstawiłaś obraz
tworzącego poety.
Doskonale "weszłaś" w jego wnętrze.
Cieplutko Cię pozdrawiam Izko:)
I to jest dobry nałóg.
Z podobaniem.
Poezja to lek na duszę. Może, gdyby więcej ludzi
czytało poezję, to świat byłby lepszy?
Pozdrawiam :):)
Dobrze ujęłaś jego osobowość:)
Z pewnością z ową postacią wielu mogłoby się
utożsamić.
Pozdrawiam
Marek
Pewnie niektórzy tak piszą, choć z tym bywa różnie,
czasem w najmniej spodziewanym momencie wena
nawiedza...
Pozdrawiam serdecznie :)
A dla mnie najważniejsze jest twórcze spełnienie.
Pozdrawiam.
Wena przychodzi nie tylko nocą...
Pozdrawiam :)
Spełnienie, może odstresowanie, czy realizacja
własnego pomysłu, czyjejś inspiracji, bywa różnie. Co
do dbanie o odbiorców, podobnie.
Pozdrawiam.
myślę, że nie zawsze to tak wygląda.
A Poetki piszą w międzyczasie.
No chyba, że cierpią na bezsenność z powodu różnych
braków i tęsknot...to wtedy w nocy ;)
Pozdrawiam :)
Zgadza się. Na spacerze też przychodzą dobre pomysły.
Pozdrawiam z podobaniem.
Oby tylko ćma nie wparowała przez okno, wtedy z weną
różnie może być. Fajny utwór :) Pozdrawiam