Poeta, burgund i maliny
Arystokratycznie wydęte usta,
kilka paralelnych cech osobowości.
Ze spojrzenia samego
Cały Ita.
Nocą- wiersze, łyk burgunda, garść
malin.
Ożywczy przypływ weny,
Jasna strona poezji.
Intensywne życie-
nie tylko literackie.
Zapalam fajkę-
błogo.
Imieniny Witolda.
Przypadek? Nie sądzę.
autor
Stefa1932
Dodano: 2023-03-05 19:33:27
Ten wiersz przeczytano 608 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Lubisz maliny i lubisz burgund.
Lub podmiot liryczny lubi.
Witaj.:)
Wspaniały wiersz, jestem
zachwycona przekazem.
Pełny luz...
Pozdrawiam serdecznie.:)
Łyk burgunda rozjaśnia myśli i już wena
jest...pozdrawiam ciepło.
Witaj
Używki działają, no a imieniny, to tak przy okazji.
:)))
Z podobaniem czytam, pozdrawiam.
ciekawy I dobry wiersz. Pozdrawiam
wiersz bardzo osobisty. Tak mi się wydaje.
Interesujący, rozmarzony przekaz, pozdrawiam ciepło i
ślę serdeczności.
Obrazowo ujęty przekaz.
Rozbudzasz wyobraźnię czytelnika.
Pozdrawiam
Marek