..Poeta po śmierci..
Powoli wciskam Ci sztylet w serce,
coraz głębiej wchodzi do środka,
przekręcam go w lewo i w prawo,
padasz na Ziemie i nie budzisz się
rano..
Zabiłem w ten sposób człowieka,
nie uciekniesz, śmierć zawsze czeka,
tańczy wokół Ciebie niewinna istoto,
i krzyczy wciąż do Nas Idioto..
Nie bój się, przecież piszesz,
zawsze przy lampce serce na kartce,
nawet gdy umrzesz tragicznie,
zawsze Twój wiersz błyśnie,
POETO PAMIĘTAJ, TY NIE UPADNIESZ..
poeta żyje na zawsze..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.