poeta zamilkł
usiadł poeta w pokoju
i zgasił światło
wziął do ręki pióro
napisał na kartce
czy było warto
otworzył butelkę
sącząc treść z kieliszka
wyrazy goryczy ,smutku i żalu
zawijając równo ślady długopisu
by ktoś czytając ze zdziwienia
otworzył usta
poeta zamilkł...
spojrzał karykaturalnie na swoje słowa
po czym kolejny kielich
swojego dzieła nasączonym
smutnym czasem przechylił
poeta zamilkł...
przecież tylko wiersz pisze o tym
autor
łukasz graczyk
Dodano: 2008-03-31 18:53:37
Ten wiersz przeczytano 638 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Mimo błędów technicznych, podoba mi się ten wiersz.
Jest zarówno smutny jak i prawdziwy w swojej wymowie a
wpleciona celowo fantazja, dodaje bajkowego uroku
Oceniając Twój wiersz muszę odnieść się także do tego,
co pisze komnen - być może "karykaturalnie" to niezbyt
fortunnie użyte słowo, ale to nieprawda, że karykatura
dotyczy tylko rysunku, a wierszu to przecież metafora.
Poza tym sądzę, że "kielich swojego dzieła nasączony
smutnym czasem", to przenośnia doskonała... Wiersz
jest ciekawy i tyle!
no właśnie! - czasami przed publikacją "wiersza"
trzeba się mu uwaznie przyjrzeć, czy warto?
stylistycznie źle: "spojrzał karykaturalnie na swoje
słowa" - spojrzeć karykaturalnie? karykatura to
rysunek satyryczny, rysunek! spojrzeć można
ironicznie, a karykaturalnie coś może wyglądać!
spojrzeć to nie wyglądać!
"po czym kolejny kielich
swojego dzieła nasączonym
smutnym czasem przechylił" - kielich był nasączony
czasem? czy kielich czasem przechylił?
a to co oznacza?: "zawijając równo ślady długopisu by
ktoś czytając ze zdziwienia
otworzył usta". - czysty bezsens i nie jedyny w tak
krótkim "wierszu".