Poetycka wątroba
zrzućcie z języków
jałowe bandaże
aby upiększyć poezję
bo jak na razie
to tylko trucizna
niszczy wam waszą
poetycką wątrobę
autor
Dziadek Euzebiusz
Dodano: 2017-01-10 04:50:46
Ten wiersz przeczytano 746 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Takie jak te i te ostatni czasy Twe pisanie bardzo mi
się podoba, super, pozdrawiam.
Ktoś za dużo paple, że język w bandażach. Dobrze, że
nie na temblaku!
Elena Bo. Dokładnie.
autorowi chodzi pewnie o to, ze język już jest
pokaleczony i dlatego w bandażach :)
jak założysz bandaż na język raczej nic nie powiesz,
ale niech Ci będzie.
Ewo. Nie mi oceniać, które z nas ma racje.
Krzysiu, nie przepraszaj, no co Ty. Każdy ma prawo
pisać swój wiersz wg własnych zamysłów. Jak i czytać.
Konfrontacja obu tych spojrzeń niekoniecznie musi
przynosić consensus. Poza tym...może jednak nie trzeba
iść utartymi szlakami i Ty masz rację :-)
Ewo Marszałek. Tak jak zwykle słucham rad, to dzisiaj
tego nie zrobię i nie pozbędę się tych bandaży z
języków. Przepraszam.
Dziękuję za dwa głosy i komentarze.
Przesłanie słuszne. Bo teraz to im złośliwiej, tym
większa radość. Ale...ryba psuje się od głowy. I taki
ten świat coraz smutniejszy jakiś. Krzysiu,
zmieniłabym może te jałowe bandaże z języków, bo
bandaż z językiem się nijak nie kojarzy. Hm?
jak też mówią
kiedy wątroba się opuszcza
trzeba ją podnieść
a język jak to język
przemiele wszystko
przez co jadem pluje
choć w XXI wieku
grużlica z ust
przechodzi na kości w:)