Poetyckie rozważania
Od jakiegoś czasu myśl twórcza i płodna,
nie zagląda teraz do mojego domu,
przez to iskra weny straciła moc gromu,
a dłoń chociaż sprawna, pióra jest
niegodna.
Jeszcze nie tak dawno z zielonej
stalówki,
rytmicznie po wersach rym za rymem
płynął,
dzisiaj mam wrażenie, że dar gdzieś
zaginął
i nie jest już warty złamanej złotówki.
Chciałbym jednak myśleć, że to stan
chwilowy
i być może jutro minie bezpowrotnie,
karty się zapełnią wierszami owocnie,
a nadmiar ich sprawi słodki zawrót
głowy...
Komentarze (32)
jeżeli tak wygląda brak weny, to nie wiem co
powiedzieć.
Brakiem veny fruniesz nieżle, co będzie jak wróci?
Głos mój i szacun jest twój!