Poetyckie rozważania
Od jakiegoś czasu myśl twórcza i płodna,
nie zagląda teraz do mojego domu,
przez to iskra weny straciła moc gromu,
a dłoń chociaż sprawna, pióra jest
niegodna.
Jeszcze nie tak dawno z zielonej
stalówki,
rytmicznie po wersach rym za rymem
płynął,
dzisiaj mam wrażenie, że dar gdzieś
zaginął
i nie jest już warty złamanej złotówki.
Chciałbym jednak myśleć, że to stan
chwilowy
i być może jutro minie bezpowrotnie,
karty się zapełnią wierszami owocnie,
a nadmiar ich sprawi słodki zawrót
głowy...
Komentarze (32)
W takim razie na wzrok Ci Marianie padlo albo nie
czytales tego pieknego wiersza:)
Pozdrowienia z uklonami dla pracowitej weny i
autora...:)
Wena też musi czasem odpocząć, ale do Ciebie, jak
widzę wróciła.
(moja odpoczywa jeszcze)
Pozdrawiam jesiennie
Ja myślę,że nastąpi odrodzenie. A to covidzik, a to
wojny, inne sprawy. To wszystko trzeba
pomalutku"przetrawić".
Mnie też lenistwo ogarnęło, ale mam nadzieję, że
jeszcze cokolwiek napisze.
Skoro jest wiersz to jest wena. Piękne strofy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wena, myślę, że zdarzają się jej przypływy i odpływy,
świetnie ukazałeś jej odpływ w wierszu,
z podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Myślę, że wena cały czas u Ciebie jest, przykładem są
powyższe rymowane wersy, pozdrawiam serdecznie.
Atam trochę na wyrost, bo tu i rym i pomysł i wena
jest. I wszystko w porządku.
Jestem przekonana, że to stan chwilowy...a twórczość
autora jest niezmiennie dobra warta każdej stalówki :)
Pozdrawiam ciepło i serdecznie i życzę nieustającej
weny
Nie ilość a jakość jest ważniejsza w tworzeniu
wierszy. Dobrze byłoby żeby zawsze chodziły parami :)
Przerwy w pisaniu często wychodzą na dobre Wenie i
autorowi, bo co za dużo to nie zdrowo, a na poezji
świat się nie kończy ;))
Serdecznie pozdrawiam z podobaniem rozważań :)
Wena nie może stale nawiedzać, bo by nam życie uciekło
li tylko na pisaniu wierszy, msz, ale wiem, że Ty
Marianie nie możesz na jej brak narzekać, bo często do
Ciebie przychodzi, a poza tym chyba nie chodzi o to,
by pisać tysiące wierszy, tylko o to, by miały one
jakąś wartość i przesłanie, chyba ważniejsza jest ich
jakość, a nie ilość, codzienne pisanie czegoś co nie
ma nic wspólnego z wierszem, msz jest bez sensu.
Pozdrawiam Cię serdecznie, a wiersz dobrze napisany,
jak zwykle tutaj.
Nic na siłę, a wena też ma swoje humory:). Pozdrawiam
No cóż, wena potrafi być kapryśna i obraża się nie
wiadomo o co:)
A może za dużo od niej wymagasz? :)
Pozdrawiam
Marek
Jak widać wena wcale nie uciekła :)
Pozdrawiam :)
Wena na pewno powróci Przyjacielu, to tylko jesienna
melancholia
Nie narzekaj, tylko twórz, bo z zainteresowaniem Twoje
wiersz czytam i podziwiam. Pozdrawiam serdecznie,
udanego dnia z pogodą ducha:)