Pogoda
Posmutniały ścieżki
bory, sady, lasy
bo słoneczko się udało
nad morze nad wczasy.
Skorzystali na tym
burza deszcz wiaterek
rozhulali się na dobre
nie pomógł sweterek.
Jednak peleryna
od lat wiernie służy
nie boi się deszczu
wiatru ani burzy.
Do tego kalosze
zawsze szczelne były
i do środka deszczu
za nic nie wpuściły.
A na parasolkę
wciąż wiaterek czyha
wyrwać ją potrafi
i szybciutko znika.
autor
Jolanta Janus
Dodano: 2010-03-12 20:28:23
Ten wiersz przeczytano 12395 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Poczytałam, wnuczek słuchał i o powtórkę prosił:)
Jak słoneczko :) Podoba się.