Pokora
Nie złożę pokłonu drzewom,
bo jestem zbyt niski.
Nie dosięgnę słońca,
bo księżyc jest mi bliższy.
Nie ubiorę jesieni w lato,
bo to będzie za bogato,
lecz na zimy ukojenie
mam wiosenną jeszcze zieleń.
autor
szalony dziadek
Dodano: 2010-10-07 00:52:35
Ten wiersz przeczytano 1186 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
no cóż, póki jeszcze zielono..:)) troszkę
zabrzmiało ciekawie
jak dla mnie to nie jest pokora....a jej odwrotność
......dajesz czytnikowi jednak wybór....
"bo księżyc jest mi BLISKI"
W drugiej strofie nie chciało mi się szukać - to Pan
jest autorem!
nie ubiorę jesionki latem - niepokorna :)
Ta zieleń jak żywy ognik. Zawsze staramy sie o niej
nie zapomnieć lub wpleść w poszczególne dni.
Bynajmniej ja...
Nasza pokora to siła wroga - potwora.
...lecz na zimy ukojenie
mam wiosenną jeszcze zieleń...Ladny wiersz:)
"Nie ubiorę jesieni w lato" raczej tak byłoby
poprawnie. A wiersz fajny i zaraża optymizmem :)
Po raz drugi zachęcam do zajrzenia do gramatyki. A oto
zadanie domowe: jak się odmienia przez przypadki
rzeczownik w liczbie pojedynczej " jesień. W l.mn.
byłoby za trudne.
świadoma ocena pragnień jest zawsze skromna bo nie
obejmuje całego świata Wiersz wymowny podoba mi się:)
praktykować pokorę możesz śmiało /
ze względu na swój wzrost niski - /
bij czołem o korę, nie będzie bolało;/
szast-prast i będzie po wszystkim!//
ujrzysz księżyc w czasie pełni /
oraz gwiazdek całe mrowie, /
wtedy swoje trendy spełnisz, /
będziesz zieleń miał na głowie!///
Olga Lipińska w swoim kabarecie do tej pory twierdzi,
że jej trzeba było więcej
Wojciecha Pokory. Just Kidding.