Pokryta obelgami skała
Symbole, którego pieśni nie rozerwie czas.
Moc ubrana w mitu sen
niemocą się stała
chyba w jeden dzień
w ten co śmierdzi obraźliwie
jak pokryta obelgami skała
fałszem też
fałszem który rani prawdy żywe
gęściej niż płomienia pięść
Dziś krwistym powodem nazywana
tym który serca zjednoczy
oraz umysły zagadką nasączone
tak samo jak brama
ta co pogryzła pieśń zboczy
przy szklanym demonie
On chyba nie dostrzegł tego
bo władza upajał się
w sposób wyraźniejszy niż dzikie
dlaczego
spokrewnione z kąsającą ścieżką wiary
z tą co na oślep brnie
w chaos ulepiony z braku
to w nim toną prawdomówne filary
nie w zagwozdkach smaku
Komentarze (3)
powiem szczerze, cieszę się, że nie mieszkam w Twoim
świecie...
Autor znowu wrzucił do tego automatu kilka słów
(oprócz tradycyjnych "krwisty, kąsający") i mamy
gotowy kolejny "wierszyk. Czekamy na następne z
ciosami, klątwami i co tam jeszcze.
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
Kolejny raz zachwycasz mnie swoją poezją. Liryczny
mrok, konsekwencja, mądrość. Mistrzostwo. Pozdrawiam
ciepło.