Pół żartem, pół serio
dziś uderzę w ton
zdrowo-rozsądkowy
ból się rozcapierzył
i wszystko jest z głowy
nie interesuje mnie
monopol pieniądza
nie rozpala też
żadna chęć i żądza
sztuczki bycia piękną
zeszły do lamusa
życie to nie bajka
do wszystkiego zmusza
nie zachwyca także
poklask ani sława
w tym galimatiasie
o zdrowie obawa
tamta zima kiepska
nie miała uroku
wiosna dotrzymała
jej rytmu i kroku
lato migiem zbiegło
jesień liściem spadła
wszystko w planach legło
ja opadłam z sadła
ze zwinnej jaskółki
stałam się nudziarą
lekarz też zabronił
nawet bara bara
teraz jestem taka
jakaś nietypowa
chyba to zrobiła
roczna rwa kulszowa
Komentarze (37)
No tak... Potrafi odebrać radość.
A wiersz świetny :-)
Tez wspolczuje! :(
Trzymasz 'fason', to pomaga.
Sedecznosci Najko. :)
Dobrze, że potrafisz w to wpleść pół żartu, ciutkę
lżej wtedy; pozdrawiam serdecznie.
Tak, nie jest to przyjemne niestety. Ważne, że
podeszłaś mimo wszystko do tego pozytywnie czego
efektem jest ciekawa refleksja.
Pozdrawiam życząc zdrówka :)
Odkomentuje jutro wszystkim,a kurkumę już teraz
wypiłam ,dzięki wam za współczucie
Wiem, wiem, co to znaczy :)
Czasem kończy się na zastrzykach i rehabilitacji.
Jobo też przypomniał mi o kurkumie - szafranie
indyjskim, to chyba roślina dobra na wszystko ;)
W ostatniej strofie napisałabym:
ze zwinnej jaskółki...
Pozdrawiam :)
Dobry nastrój wiersza potrafi udzielić się
czytelnikowi.
Czasami trudno go zachować kiedy życie nas nie
rozpieszcza.
Pozdrawiam
Marek
Zdrowie najważniejsze, a rwa kulszowa to koszmar.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jobo -ile tego wrzątku na te pół łyżeczki kurkumy ?
Wspaniałości wiersz,
mimo bólu z dystansem i humorem,
z ogromnym podobaniem,
życząc zdrowia, pozdrawiam serdecznie:)
trochę żartem, ale zdrowie to podstawa.
Uroczo z bólem w tle:)
Przykro mi, że Cię to Najko dopadło.
Doradzam WYŁĄcznie naturalne, skuteczne metody.
Pięknego, nie znającego bólu życia z serca życzę:)
To bardzo współczuję, u mnie część lędźwiowa też
uszkodzona,/zdjęcie wykazało/ ale jakoś łażę,
nawet myłam okna, choć miałam tego nie robić, bardzo
mi przykro, ze u Ciebie Najeczko tak niefajnie ze
zdrowiem, nie poddawaj się, duch walki jest ważny,
wierzę, że wrócisz do zdrowia, raz jeszcze wszystkiego
dobrego Tobie życzę, przede wszystkim zdrowia, rzecz
jasna.
Poetycki opis zmagań z chorobą.
Bardzo współczuję bólu.
Życzę, żeby mniej bolało i dużo cierpliwości.
Podziwiam Twoją siłę.
Ślę moc serdeczności
Przy bólu życie ma zupełnie inny rytm i priorytety.
Podziwiam, że nawet przy bólu (jeśli to nie fikcja)
masz siły pisać i to całkiem zgrabnie. Pozdrawiam i
życzę zdrówka