Polana ...
pozdrawiam czytających moje "wiersze"
Siedziałam kiedyś na polanie w lesie
Zastanawiałam się co los mi przyniesie
Czy to będą radosne chwile ??
Czy też wszystko będzie ulotne jak motyle
?
Obok płynął strumyk, cichy i milczący
Tak jak czasem śmiech mój
Smutny , konający
Teraz strumyk ten w łzy się czasem
zmienia
A mi z małej polanki zostały marzenia
Od tamtej pory minęły już lata
Los radością i smutkiem życie przeplata
Mam tylko jedno maleńkie marzenie
I czekam na jego wielkie spełnienie …
...Teraz kiedy wracam na leśną polanę
Zastanawiam się zawsze ((co dziś tam
zastane))?
Idę powoli wspaniałą aleją
Serce się raduje i oczy mi się śmieją
Jeszcze kilka minut ,jeszcze parę kroków
I będę pod wpływem polanki uroków
Ooo jak dawniej motyle fruwają
I do swojej bajki czule zapraszają
Ile tu wspomnień i ile marzeń..
Ile poezji pisanej obrazem…
Siedzę dziś cicho przy strumyku szumie
Kto mnie dziś zna?kto mnie rozumie?
Co dziś zostało z tych wszystkich
marzeń?
Ważne że ja i polana zostałyśmy razem
Myślę o niej cięgle i wciąż i od nowa
To moja polana przecudna ,bajkowa…
Komentarze (1)
w ciekawym stylu namalowany obraz... polanki..ciekawie
dobrane słowa...w klamrach rymów....moja polana
znikła....wycieli wszystkie drzewa....