Policjant na służbie
Zapominam jak smakuje szczęście
Sam na siebie piszę bzdurne skargi
Przecież kiedyś zdarzało się częściej
Do uśmiechu składały się wargi
Głupi jestem że tak to wygląda
Że o smutek bez przerwy się staram
Że do życia potrzebna mi ściąga
Po to tylko by snuć się w koszmarach
Kurz osiada na senne marzenia
Ręce same opadły tak dawno
Moje nowe kolejne wcielenia
Nieodkryte a już je podarto
Do niczego się teraz nie przyda
Na kolanie pisana petycja
Może lepiej by było na rybach
Niż tak trwać jak na służbie policjant.
Gregorek, 22.5.22
Komentarze (8)
Znakomity wiersz.
Pozdrawiam.
Świetny wiersz...też tak mam...
Pozdrawiam :)
Pesymista...też tak mam ...fajnie piszesz na każdy
temat tzn dobre wiersze ...pzdr
I przy końcu ścieżki
wpaść na taki pomysł
aż człowieka śmieszy
że dopiero dorósł...
Podpisuję się pod przekazem. Bezsensem jest być niczym
glina, co do wszystkiego się przypina. Miłej środy
returnie:)
(też taka jestem)
czasem człowiek jak głupi upiera się przy jednym.
Podążam w ślad za Wierszem...
Idealna refleksja
Pozdrawiam, Returnie