Polska
Do Polski, o Polsce- do kraju tego...
Gdzie wieczna nostalgia, gdzie wieczny
cmentarz...
Martwe idee i martwy komentarz.
Tu zmarły tchnie skazę w umysł żywego.
Na każdym kroku czuć zapach trupiego
Oddania i złości- „znów pisarz
zgniły” !
Zaś szczerość, odwagę: jadem uczciły
Uciec? Czy zarazą dychać zmarłego?
Tu bez życia chora flegma się toczy,
Marazm, bierność, niemoc- gryzące dymy
Co trują umysły i szczypią oczy!
Narzekanie! Kraj mój? Nie troska moja,
Niech innych umysły ta choroba mroczy...
Nad krwawą idee? Ostra dziewoja!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.