Polska Składnica Tranzytowa, 4:45
za kilkanascie godzin zawyją syreny na Westerplatte, po raz 67 wybralem tematyke "na dzień dobry", ale wlasciwie powinno byc "na dzien niedobry", bo jak kogoś budzą o 4:45 i w dodatku zasypuja go tonami stali i ołowiu, to taki dzien wcale dobry nie jest.
Pyzaty księżyc przegląda się w wodzie
Cały szczęśliwy, że jeszcze nie widno
„Wicher” na redzie skulony w
chłodzie
za Helem peryskop „Żbika” znów
mignął
Najeźdźca się czai pod nocy osłoną
Jeszcze swój z diabłem potwierdza pakt
Zaraz niebiosa ogniem zapłoną
Świat się obudzi, stanie się fakt
Nagła konwulsja targa
„Schleswigiem”
Drga, spazmatycznie, trzęsie i szarpie
Jak pianę z pyska, wyrzuca migiem
Pociski, żądne krwi niczym harpie
Nienawiść się wdziera na Westerplatte
Gromi, niszczy i burzy wszystko
Posyła gońców – pociski skrzydlate
A Zachód przygląda się krwawym igrzyskom
Salwy kolejne mkną z nienawiścią
A w ich orszaku śmiga grad kul
Grożą życiu jak słabym liściom
Zadając celnie czerwony ból
Rozpacz i strach pod maską pancerza
Bo to już nie są pociski wcale
By zabić, równo do celu zmierza
Jak żołnierz do nieba czwórkami wytrwale
Telegraf chwyciła obrońcy dłoń
I popłynęła wieść chyża nad światem
Dopóki w ręku dzierży swą broń
Trwa opór, załoga, trwa Westreplatte.
"Wicher" - polski niszczyciel, pozostał w kraju by bronić wybrzeża, zatonął 3 IX zbombardowany przez samoloty, ale wczesniej zdołął wziąc udział w największej bitwie morskiej kampanii wrzesniowej (2 IX) oraz najwiekszej bitwie powietrzno-morskiej w tymże wrześniu (1 IX). Żbik - polski okręt podwodny (w wierszu sobie pływa, ale faktycznie w tym czasie stał w porcie), w czaie kampanii wrzesniowej wyrwał sie z piersienia okrążenia wokół wybrzeza i udał sie do Szwecji, gdzie został internowany. na jednej z postawionych przez niego min wyleciał w powietrze niemiecki okręt M-85. Schleswig-Holstein - wprawdzie to on rozpoczął symbolicznie działania wojenne (choć tak naprawde wojna rozpoczeła sie o 4:40, bombardowaniem Wielunia), dodajmy łąmiąc prawo międzynarodowe jeszcze w czasie pokoju; ale jego pociski okazywały sie mało skuteczne, a w toku kampanii został kilka razy trafiony przez polską baterię nadbrzeżną na Helu (152 mm).
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.