Pomyłka
Andrzejowi
Jak mam teraz działać sama?
Cel mieliśmy osiągnąć we dwoje.
Nie zasłużyłeś na bycie poza życiem,
a ja nie jestem jego godna.
Śmierć miała przyjść odwrotnie.
Dramatycznie pomyliła osoby.
Ale stoi w pobliżu,
bo teraz pełna osłabienia,
niemocy, bezruchu i rezygnacji
jestem łatwym łupem.
Może mnie postrzelić śmiertelnie,
byle reszta rodziny była bezpieczna.
autor
pani Mija
Dodano: 2023-08-07 01:11:15
Ten wiersz przeczytano 325 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Wiersz poraża smutkiem
i pytanie? Jak żyć
Pozdrawiam
Dziękuję za wszystkie myśli i słowa. Przykro mi, że
taki smutek ze mnie wypływa, bo ludzie z reguły wolą
wesołe tematy. Chyba właśnie doświadczam czegoś, co
się określa "głęboką żałobą". Podobno trwa różny czas.
Nie wiem kiedy przestanę o mężu pisać, ale trwam i
codziennie staram się coś następnego zrobić. Życie nie
zechciało stanąć w miejscu a czas się zatrzymać.
Jeszcze raz serdecznie dziekuję wszystkim, którzy
poświęcili mi swój czas. Pozdrawiam wszystkich i życzę
tego, co najlepsze.
Tyle bólu, tyle smutku,
tyle tęsknoty...
Panie Boże pomóż żyć.
Pozdrawiam serdecznie:)))
To nie tak. Śmierć przyjdzie, kiedy będzie jej pora. A
póki nie przyszła - trzeba żyć. Nawet kiedy jest
ciężko. Skoro nas On - Bóg? Los? - pozostawił przy
życiu, to znaczy, że mamy tu jeszcze coś do zrobienia.
Czytając Twoje wiersze, zadaję sobie pytanie - kiedy
przeminie Twój ból, smutek?
Wszystkiego dobrego życzę :)
Smutne:(
Lubię twoje smutne wiersze.
Wymownie.
Tylko nie rób żadnych głupot i nie rób sobie nic.
Los bywa okrutny i potrafi zaskoczyć...Pozdrawiam Mijo