Pomyłka czy zdrada?
Mistrz z kolejną dedykacją dla twórcy Dekameronu.
- Mistrzu moja znajoma małżonka
zdradziła,
- Jeśli raz, może mówić, że się pomyliła.
- Jak to, czyżby własnego męża nie
poznała?
- Skoro było tam ciemno, widać nie zdołała.
a gdy było za późno, cóż jej przyszło
czynić?
Zachować tajemnicę dla dobra rodziny.
Uśmiechu na dobranoc:).
autor
Marek Żak
Dodano: 2021-10-24 19:39:21
Ten wiersz przeczytano 1972 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
:-))) ciemność widzę ciemność :-))) jak zawsze u
Ciebie cholernie trafnie ujęte. Dołączę się do kom
Bartka. Ciekawam jak z tego Mistrz Marek wybrnie :-)))
Pojawił się Marku :) a za Krysią - to najlepsze
wyjście :)
Jak na wesoło, to spoko :-) :-) Boccaccia na pewno by
się uśmiechnął :-) Kolejnym razem coś o zdradzających
panach i ich tłumaczeniach proponuję ;-) No i dobry
czas na opowiadanie takich historyjek. Wprawdzie nie
ma dżumy, ale jest covid! ;-)
Pozdrawiam Mistrza/Marka :-)
Myślę, że w takiej sytuacji, to najlepsze wyjście.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem. Pomyślności:)