Popiół życia
Czasani jestem niewidoczna...
Będę siedzieć bezczynnie
nad umierającym niebem
nieskażonym piekłem
i nic więcej nie zrobię
zacznę tylko szlochać beznamiętnie
Już słowa się palą
w ceglanych piecach mej wyobraźni,
a popiół starannie z nich wybiorę
rozsypując na 4 strony świata
Nie pokoloruje już żadnego milczenia
ni bólu więcej nie ukoję.
Pogrzebią mnie w martwym świecie
Zostawiając jedynie jeden napis
krzywo wyryty na kamiennej tablicy
"Niebieskooki Boże, nie zbierach mych
popiołów
rozsypanych po brudnym świecie"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.