popłynąłeś na fali uczuć
Dziś w pąku róży zamknęłam miłość,
i łez tysiące - też w nim się skryło,
tylko nadzieja wciąż sercu bliska,
głupio próbuje chwil kilka zyskać.
Widziałam uśmiech szczęściem bogaty,
gdy wczesnym ranem zrywałeś kwiaty,
lecz nie sądziłam, że w progu staniesz,
z tą jedną różą - na pożegnanie.
Bowiem ukryłeś bukiet starannie,
by później zanieść go nowej pannie,
i chociaż nie chcę więcej się żalić,
ty popłynąłeś na uczuć fali.
autor
babajaga
Dodano: 2009-10-10 07:52:44
Ten wiersz przeczytano 2880 razy
Oddanych głosów: 86
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
A to drań!Pożegnanie wczesnym rankiem?Może jeszcze
rwał róże z Twojego ogrodu?Pogoń niecnotę i wyrwij z
serca nadzieję.Zyskałaś cały nowy dzień na szukanie
nowej miłości.
jakże wylewny i szczery wiersz z nutą łez i goryczy...
bo jakże smutne jest to, że osoba, którą kochamy
odchodzi- niepojętne wręcz- jak dla mnie....jeśli
istoty są sobie przeznaczenie nic ich nie
rozdzieli....będą niczym fale na wzburzonym morzu
owocować w swoim uczuciu...Pozdrawiam:)