poprawnie
nieuczesane myśli
zaczynają danse macabre
powoli ginę w poprawności
dookoła głód pragnień
w ręku mechaniczna pomarańcza
i beznadzieja samotności
chyba wsadzę palce między drzwi
bo tylko ból pozostał prawdziwy
zmiażdżone palce i uśmiech na wargach
idę w stronę nowego ja
mojej masowej bajki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.