Poprzez śniegi
Sad zimowy cały w szronie
i wciąż sypie śnieg włochaty,
nie da się tych chwil zatrzymać,
białe pszczoły, białe kwiaty.
Puch się mieni w srebrnych płatach,
w nich strącone z nieba gwiazdy,
mróz - lodowy akrobata,
figurową zaczął jazdę.
Zima pieści śnieżne skrzaty,
ich niewinną biel nad biele,
zimno czyste ma kolory,
dzisiaj w jasnej śpi pościeli.
A ja wzrokiem błądzę w dali,
gdzie pochyły most nad rzeką,
oświetlony cud gwiazdkami
lodowatym blaskiem świeci.
Ciepłe myśli chcę odnaleźć,
drogę ośnieżonym wierszom,
czekam wschodu ust gorących,
które schłodził zachód wczesny.
Czy ja ciebie wymyśliłam
tamtej zimy z płatków śniegu?
Zamieć ściera już horyzont,
drzewa białe po korzenie.
Widzę jednak poprzez śniegi
szczerą twarz, ze szronem brwi,
czemu dręczy mnie niepokój,
powiedz tylko, czy ty – to ty?
Choruję - więc wszystkim sympatycznym Bejowiczom, życzę przede wszystkim zdrowia i coraz lepszego jutra. .......♥ Całym sercem dziękuję za życzliwość i komentarze.
Komentarze (20)
Wiersz jest dobry, ma w sobie wiele romantycznego
nastroju i pomimo zimowego klimatu dużo gorącego
uczucia. W Nowym Roku Białej Damie życzę przede
wszystkim zdrowia i szczęścia we wszystkim.
Piękny wiersz, ładnie zrymowany. Brawo[+]!!!
Świetna rytmika... aż do tej chwili: drogą twarz,
oszronione brwi - może jednak ten wers troszkę
dopracować? Treściowo fajnie, czytając wpasowało mi
się to jakoś pod melodię "jingle bells" :) Najlepsze
życzenia na nowy rok :)
Biala Damo,zobaczylam w Twym wzruszajacym wierszu
milosc,niepokoj,niepewnosc.Z nadzieja wstepuj w nowy
2011 rok.!!!!
dobrze wymalowany obraz:)Wszystkiego Dobrego