przed świtem
przed świtem gwaru nie słychać miasta
tylko u schyłku granatu nieba
słodką muzyczną frazą cichutko
ptak rozchylając serce już śpiewa
i pieśń swą niesie spina uśmiechem
ucieleśniając głaskanie wiosny
smak dnia przybliża myślą skrzydlatą
nastrojem ciepłym świeżym radosnym
nie wiem jak ale niech czyni cuda
głaszcząc i dzieląc się tym nastrojem
i pootwiera nadzieją czas Twój
z błękitnym niebem spokojnym w tonie
autor
Maryla
Dodano: 2009-03-03 07:14:16
Ten wiersz przeczytano 1175 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Piękny obraz poranka, i te głosy budzacego sie miasta.
Wiersz porusza wyobraźnię.
Zostałam aż dwa razy pogłaskana,więc głosuję za
kolory,muzykę i wiosenny nastrój.
...kiedy świt nadchodzi życie się raduje...bo w sercu
zapach wiosny czuje...
lubie tę cisze o poranku - sliczny wiersz
Sliczny wiersz , pomyslalam dzis o Twoim wczorajszym
wierszu widzac zielone poczki ...zaczyna sie wiosna !
Zawsze zwraca moją uwagę ta cisza przed świtem w
wielkim mieście. Ma w sobie coś zagadkowego.
Miło jest wstawać kiedy jest tak -jak u Ciebie w
wierszu.
delikatny na dzień dobry, i głaskał moje zmysły
Porane prześliczy ,zapachniało wiosną.pozdrawiam
Zapachniało wiosną, umiejętnie obrałaś w słowa jej
pierwsze sygnały.
Masz rację, o świcie nawet w dużym mieście, wszystko
jest takie świeżo radosne i spokojne:)
Piękny poranek w Twoim wierszu. Właśnie taki
przeżyłem.