Porąbany Edzio - Akrostych
Jak was nie zachwycę to może rozweselę...
Jedzie Edek jedzie
Autostradą śliską
Koleś nawalony
Do dechy gaz wcisnął
Ominął radiowóz
To ma pościg z głowy
Estakadą pędząc
Grzmotnął w znak drogowy
Odbił się od bandy
Dwa busy rozwalił
O mało co w tira
Skrzynię nie przywalił
Zatrąbił w balonik
Edzio już po chwili
Duma go rozpiera -
Łotr miał sześć promili...
Komentarze (17)
To podobno dawka śmiertelna, a Edzio oprócz niej,
przeżył jeszcze te wszystkie zderzenia. Będzie miał
się czym chwalić w pace. Uciekł ogonek z "Skrzynię".
Udany akrostych.
Miłego wieczoru:)
wesoły chłopak z tego Edzia....i z Ciebie też ! -
rozweseliłeś mnie...