Poranek
Z białej poświaty nocy,
Wyłania się jasnej strony dzień,
W obłokach kurzu,
Promień jaśniej wśród brzóz,
Chylących się w pokłonie,
Za dobry dzień,
Tak jak matki nad dziecięcia snem,
O spokój modląc się,
Rozwiewa się poranny wdzięk,
Wybija jazgotu rytm,
I jasnej strony dzień,
Zamienia się w obłędny bieg.
autor
mack74
Dodano: 2011-05-17 15:18:21
Ten wiersz przeczytano 1482 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.