Poranek Kojota
Wieje od Ciebie chłodem z Arktyki
pustką lodową, brakiem zieleni
masz Ty porażające nawyki
których największa wiosna nie zmieni
Ktoś wyciął Ci serce, dał agregat
warczy i charczy ale wciąż chłodzi
brak ciepłych uczuć, znajomy temat
takich jak Ty w lodówce się rodzi
Najgorsze jest w tym, że Cię spotykam
może za często, temu to smutne
o własne odbicie potykając
twarz śpiącą widząc, w porannym lustrze
Komentarze (14)
Dwie pierwsze strofy msz dobrze się czyta, nad trzecią
warto popracować.
Msz dziwnie brzmi "temu to smutne" może napisać "i to
jest smutne" lub inaczej? Mam nadzieję, że autor
wybaczy mi te czytelnicze uwagi. Miłego dnia.
Swietna ironia:-)
Dobrze ujęta ironia. Pozdrawiam mile.
Ciekawa ironia.Pozdrawiam:)
Najgorsze to ,że Cię spotykam
może za często, dlatego to smutne
o własne odbicie się potykając
twarz śpiącą widzę w porannym lustrze.
Może tak.Wiersz mi się podoba.
Fajny wiersz,ale też końcówka coś mi zgrzyta...
Pozdrawiam serdecznie:)
i rytmika
b.fajny, ale rymy w koncówce mi kuleją. Pozdrawiam
Świetny pomysł. Gratuluję .
coś w tym jest - a może to nie ironia - pozdrawiam
ciekawie ujęta ironia pozdrawiam:)
Jedno może być pewne, że się nie będziesz psuł,
a że trochę człowiek zimny – po co są zapałki?
Kominek – telefon i jak przyjdzie i ą ciepłotę
zobaczy...
wszystko wybaczy - zostanie...
tylko nie narzekaj później, że jest.
Pozdrawiam serdecznie
Czyżby ironiczna samokrytka, pozdrawiam
Smutne wyobrażenie własnej osoby. Wiersz wiejący
chłodem, który potrafi udzielić się czytelnikowi.
Zastanawiam się czy powodem jest tylko zły dzień, czy
po prostu kiepskie życie? Dobrze ujęta ironia.
Pozdrawiam:)