PORANEK W TECZY
W teczy kolorow poranek wstaje
sloneczko grzeje i sie usmiecha
prezencik senny rozkoszy daje
grzeczna dziewczyke urzeka
Otworz oczka sliczne kochanie
zrob dobre sniadaneczko
czekaj na nowe kochania wyznanie
i posciel ladnie lozeczko
Rysiu znow teskni i mysli o rozkoszy
podniecaja sloneczne promyki
zakochany w muzie biedak po uszy
czeka na milosne lisciki
czeka czeka czeka
autor
Ryszard
Dodano: 2006-10-22 10:49:42
Ten wiersz przeczytano 732 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.