Poranny szok
na ósmego najlepszego!!!!!!!!!!
Wiem że dzisiaj 8 marca,
lecz patrzę zdziwiony,
a na stole sznur wazonów,
równo ustawionych.
Sześć wysokich, dziewięć niskich
i maleńkich osiemnaście.
Dreszcz mnie przeszedł, zesztywniałem,
szok - tego się nie spodziewałem.
Tak jak każda, lubi kwiaty,
ale bez przesady...
Więc woreczek wziąłem z szafy,
szkło zapakowałem
i z uśmiechem bazyliszka
na śmietnik powędrowałem.
Karolku gdzie wazony?
Wczoraj do mnie zadzwonili,
w pracy jest jakieś przyjęcie,
by wazony pożyczyli.
I ja jak co roku, po klatce przeleciałam
i od naszych sąsiadów,
wazony pożyczałam.
Komentarze (19)
:-)))
Hihi..i tak co roku?! No nieee..
Pozdrawiam serdecznie.
Prawdziwy szok. Pozdrawiam
Och, Karol... :D