poręcze
(odwróć proszę tel. w poprzek)
bez wyczucia.. aż po głowę
przed dotykiem są gotowe;
a zdrętwiałe jednak chciały
byś choć troszkę usłuchała
kochający gniew (uporem)
przytulały, choć z przekorą
nie starczyło; będzie walka
by nogami wzdłużyć halkę
byś (najczulej) przytulona
zamykane szorstką dłonią
przynosiło nam wyzwanie;
będzie moja będę dla niej
ręce brzydkie, spracowane
bez modlitwy; bez pytania
poskładane jedna w drugą
odczuwają.. już zbyt długo
że (przez serce) odłączane
zachwycają nas na pamięć
poskładane jedna w drugą
do modlitwy: lecz niedługo
wyciągnięte (ciągle klęcząc)
w nieufności, gdy udręczasz
jak nie widzą tak nie wiedzą
bez namysłu więc się kłębią
poskładane przy modlitwie..
jedna w drugą (bez gonitwy)
wieczorami (poprzez mamy)
od dzieciństwa utwierdzane
dłonie wiotkie.. ciężko spotkać
łapą szorstką (przy zalotach..)!
lecz zastanów się (z pytaniem);
czy ich pragniesz tylko dla nich
Komentarze (2)
jak czasem niewiele trza do szczęścia - wiersz za 5
min. będzie; puściłem żeby zdążyć przed 24h..
Dojjjjjjjjjjjjjjjmujjjjjjjjąceeeeeeeee!
Głos mój i szacun jest twój!