Portal
Już bliżej niż dalej.Szron pokrył me
skronie.
Muszę stać się dzieckiem, by wreszcie
zapomnieć.
By wszystko wybaczyć, wymazać, ułożyć.
Już bliżej niż dalej.
Nie chcę dłużej ciężaru nosić.
Choć jeden dzień spokojnie oddychać
Unosić się, patrzeć w niebo, liczyć
gwiazdy.
Już nie pamiętam jak się zasypia
Już zapomniałam, gdzie zakopałem skarby.
Kiedyś tak bardzo chciałem dorosnąć
Pamiętam jak pytali- jaka będzie twoja
postać.
Bezsilnie szukam przejścia by się cofnąć
Muszę stać się dzieckiem i chwilę tam
zostać.
We mgle, zrywam jabłka z drzewa
Biegnę za piłką. Ptak, śpiewa.
Zegar nie rusza się.
Oczy mam otwarte, nie wiem czy śnię, czy
udało się.
Komentarze (16)
Nie ma to jak beztroskie życie dziecka.
Ciekawy wiersz.