Porwanie Szczęścia.
dla wszystkich, którzy uważają wiarę za zbędną część życia, a szczęście za ulotną chwilę spływającą po policzku.
Dziś dokonałam czegoś niemożliwego...
Porwałam słońce.
Zażądałam okupu od chmur.
Poprosiłam o kilka promieni księżyca za
każdą minutę zwłoki,
O kilka chwil z gwiazdami.
Potem spojrzałam na ludzi.
Na ich kruche uczucia.
Kruchą Pamięć.
Brak wyczucia Chwili.
Od dzisiaj koniec barwnego życia.
Koniec SŁONECZNYCH kolorów.
Czas na księżycową Noc.
Wycie wilków.
Błagania o słońce.
Modlitwy do spadających gwiazd.
Tykające zegary zawieszone przy uszach.
Śmierć BEZ Światła.
a teraz DOCEŃ nawet mały promyk światła, promyk księżyca i to, że możesz uwierzyć i mieć nadzieję.
Komentarze (1)
nadzieja piękne słowo zawsze ją mamy pozdrawiam