porządki...
Budząc się przytulam twarz do poduszki.
Napawam się zapachem, który po tobie
został.
Siedzę w twojej koszuli wpatrując się w
lustro.
Napawam się widokiem twoim, zrodzony w
mojej głowie.
Muszę zrobić pranie.
Odkładam to na potem…
Zasypiając przykładam głowę do poduszki.
Napawam się zapachem jej świeżości.
Zrobiłam pranie…
Komentarze (2)
ha znakomicie ujete milosci porzadkowanie-
brawo:)))poz.
No proszę, jakie przyjemne sprzątanie :)