Porządkowanie serca
Każdy potrafi popełniać błedy...
To co ciągle robię jest złe
Jest karygodnym czynem
Choć nieświadomie to robię
Powoli zabijam coś w Tobie
Rozpalam ogień pożądania
Kłamię, że pragnę zjednania
A potem udaję niedostepną
Mowię: "w sobotę...następną"
A ty tak bardzo mnie kochasz
I całować mnie tylko chcesz
Liczy się tylko dotyk Twój
Nie chcesz żadnych słów
Porozmawiajmy o nas, o mnie
Chcę byś wiedział jaka jestem
Chcę byś mnie kochać przestał
Chcę by czas się zatrzymał
Jestem nie warta Twego uczucia
Nie jestem godna Twego bycia
Lepiej odejdź, oddaj serce swe
Kobiecie lepszej ode mnie
Ja jestem zła, zgnitą duszę mam
Zostaw mnie, proszę...błagam
Będziesz tego kroku żałować
Będziesz me imię przeklinać
Ja to wiem, zobaczysz tak będzie
Twoja dusza bedzie płakać, serce
Pęknie z nadmiaru uczuć i żalu
Więc zacznij oddalać się pomału
Zaufaj mi. Proszę, posłuchaj mnie
Tak będzie lepiej dla nas oboje
Bo ja nie jestem odpowiednia
Dla Twej duszy i Twego serca
Nie chcę już nikogo nigdy zranić
Nie chcę Ciebie, Twej duszy zabić
Małej cząstki zniszczyc nie chcę
Nawet tej maleńkiej, tej najmniejszej
Wybacz, że dalam Ci nadzieję
Nie wiem co się ze mna dzieje
Nie wiem co wtedy działo się
Kiedy zaczęłam związek ten
Czy jesteś w stanie mi to wybaczyć?
Chciałbyś mnie jeszcze kiedyś zobaczyć?
Zostałbyś moim przyjacielem?
Albo choćby moim dobrym duchem?
Przyjmij ode mnie wstydu łzę
Przyjmij ostatni mój uśmiech
Przyjmij ostatnie spojrzenie
To wszystko dla Ciebie ode mnie
Przyjmij również pocałunek ode mnie
Pełen rozkoszy, namiętny też
Ostatni dotyk i ostatnia łza
Nie kocham, wybacz, Żegnaj...
Lezc nie każdy potrafi się na nich uczyć... Czy ja potrafię? Nie wiem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.