Pościel bez ciebie
To jak obca może wydawać się własna pościel
bez ciebie…
Proszę ukradnij jeszcze jeden mój dzień.
Choć i tak przyjdzie mu być ostatnim...
Ale nie zostawiaj mnie bezwzględnie
samej.
Mówiłeś, że kochałeś.
Jak możesz żyć daleko z taką ignorancją?
Wierz mi, nie chcę mówić jaka to
samowystarczalna jestem,
rozumiesz?
Nie chcę zgorzknieć.
Ty?
Odbijam myśli od niemych ścian.
Impuls zburzył wspólną przyszłość.
Nie nie nie!
Chcę cię tak naprawdę.
Rzecz w tym, że wciąż pamiętam,
tylko suche, naiwne klatki wspomnień
czując
czując zażenowanie.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (2)
Z kim sobie pościelesz, z tym...się wyśpisz!
Ładnie napisane, ale zbyt prosto. Styl
pamiętnikowo-nastolatkowy.