Pośród szarości swoich pragnień
Pośród szarości swoich pragnień cień naiwny
odnalazłam,
W którym stoisz Ty, choć różowy dla mnie
całkiem martwy,
Wyciągasz ręce, lecz patrzeć już nie
chce,
Nadszedł nowy dzień, naiwności napluł w
twarz.
Pośród szarości swoich pragnień cień naiwny
odnalazłam,
W którym stoisz Ty, choć różowy dla mnie
całkiem martwy,
Wyciągasz ręce, lecz patrzeć już nie
chce,
Nadszedł nowy dzień, naiwności napluł w
twarz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.