Poszukiwanie spokoju
Chciałabym kropelkę szczęścia
Trzymać w dłoniach.
Z uśmiechem na ustach
Zasypiać co dzień.
Spijać nektar radości
Z twarzy bliskich ludzi.
Czuć jak smakuje własny śmiech.
Lecz w rękach trzymam smutek
Zal z domieszką winy.
Problemy nie chcą zgasnąć
Jak płomyk jasnej świecy.
Wokół panuje chaos.
Słychać śmiech nieprzyjaciół.
I tylko cisza ukoi zmysły.
Ona da upragnioną radość.
Z niej będę czerpać siłę,
By stanąć oko w oko ze złem.
Pozwoli na przetrwanie kolejnych dni.
Komentarze (4)
Cisza jest potrzebna każdemu,by mógł na nowo nabrać
sił do dalszych działań*...Wiersz z nadzieją:)
bardzo dobry wiersz...czy wróg czy
przyjaciel...uśmiechać się trzeba...kiedy obdarzysz
uśmiechem wroga...zobaczysz
zaskoczenie...warto....plus
wyciszenie i dystans do złego smutku odda radość ładny
wiersz w wymowie
"Kropelka szczęścia..." tak mało potrzeba...
uśmiechnij się i do wroga, ja tak robię...
chociaż nieraz uśmiech mi duszę rozdziera...
wiersz rozterką i smutkiem pisany...