Potęga burzy
niebo pokłoniło się ziemi czarnymi
chmurami
mrok rozświetla tchnienie ziejące
piorunami
kropliste strugi w ziemię zachłannie
wnikają
serca żyjących już długo orzeźwienia
czekają
znów krzyk samotnej jakże potężnej
błyskawicy
z nim strach i lament w ludzkich dusz
winnicy
ostrzeżenie to jedynie dla sumień niecnych
ludzi
dla innych to zwiastun ze świeża myśl ich
zbudzi
***
na duszy dziś mi lekko myśl we mnie
dojrzewa
śpiewają ją ptaki kołysane wiatrem nucą
drzewa
trawa spalona skwarem zieloności w niej
szuka
i każdy kwiat do tajemnicy jej wonności
puka
w czas burzy lotem błyskawicy rodzi się
myśl nowa
jeszcze taka bezradna jeszcze do czynów nie
gotowa
ale już wkrótce potężną w mym sercu się
stanie
niosąc wiarę w ludzi i w nowego życia
dojrzewanie
Komentarze (3)
Bardzo ładny opis . Pozdrawiam
tekst określający przebieg burzy i wywołujący
określone doznania autora (nie peela) jaskrawo
okresliły jego zachowanie, przy czym rymy rażąco
gramatyczne.
potega burzy....potegą Twoich słów...pozdrawiam