Potępienie
Potępiam to, co kocham
Gdyż niesie ból i cierpienie
Nie mogę dotknąć gwiazd
Uśmiechnąć się do Księżyca
Wszystko jest tak odległe
Kiedy wydaje się być bliskie
Piękno przyrody obdarzam uwielbieniem
Jest wieczna
Lecz gdy nadejdzie koniec świata
Pozostanie pusta przestrzeń
Nie będzie roślin, zwierząt
Znikną góry, lasy, jeziora
- Zagłada życia
Potępiam to, co kocham
Gdyż niesie ból i cierpienie
Ludzie przychodzą i odchodzą
Lub wcale ich nie ma
Samotność - życie z samym sobą
Druga natura człowieka
Nawet jej do końca nie znam
Ile tak naprawdę ma twarzy
Która cierpi
Raduje się
Lituje
Buntuje
Okłamuje
Kocha
Nienawidzi
Wierzy
Tworzy
Zabija
...
Potępiam to, co kocham
Gdyż niesie ból i cierpienie
Można pochłaniać się bez reszty
Swoim pasjom
Miłościom
Ideom
Marzeniom
Pragnieniom
...
Nikt tego nie doceni
Dookoła ślepi, głusi, nieczuli
Brak zrozumienia
Tam gdzie korzyść, rozkwit, szansa
Gromadzą się tłumy
Życie na Ziemi to początek umierania
Choroby duszy, umysłu i ciała
Wojny, mordy, wymarłe wartości
Piekło na niej, pod nią
Gdzie jest ten świat
W którym zamieszkam
Pokocham
Nie będę cierpiała?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.