Potrzeba Prawdy
Stygnąca lawa odnową wzorców
Ląd przyobleka zasłona dymu
Wąwóz dążenia wszelakich końców
Tkana rozprawa wzorcem kilimu
Pasmo utarczek przejawem trwania
Kąt rozpatrzenia związkiem widzenia
Wielkie są zatem nasze zadania
Takowoż znacznik strzałą dążenia
Promień nadziei wciąż się rozpala
Nutka za nutką symfonii frazą
Jeździec podąża poniekąd z dala
Zastępy Pana kierunek wskażą
Mobilność tchnienia wyznacza czas
Cała symfonia barwami nieba
Poniekąd wraca rzucony głaz
Życiowa szansa znoju potrzeba
Twórczość czerpana z źródła wieczności
Pasmo dawania zaczątkiem wielu
Całym przejawem stan uczciwości
Staraniem mówić - odejść z fortelu
Komentarze (1)
Znowu dobry wiersz.Używasz sprawnych metafor, dajesz
wiele odniesień i dlatego mało jest komentarzy.To
nic...słowo broni się samo.