Pottrawa
Spożywam słowa
wieczorową porą
gdy na zewnątrz
nie słychać nikogo
kiedy ulica
jest całkiem pusta
spokojnie wchłaniam
książki do czysta
Wyrazy i zdania
smakowite kąski
rozdrabniane nożem
na malutkie cząstki
wpadają łakomie
przez siebie natchnione
pchane językiem
w czeluść żołądka
trącając przy tym
kubki smakowe
które to doznań
wartości dostarczą
przy których potrawy
jarskie i z warsu
nijak się do nich
nigdy nie mają.
Mirosław Pęciak
Komentarze (1)
Fajne się czyta, nastraja do jedzenia.