Powódy
Lufa. Niech pająki przestaną
wychodzić z kontaktów.
Lufa. Ona rozgania
stado lewitujących myszy.
Lufa. Rozpływa się
zwid z płaczkami wokół urny.
Lufa. Jeszcze przyjdzie
czas na księgowość.
Lufa. Chemia wpuszcza
cyrkowców na stypę.
Lufa. I ty ją ugość,
bliźni współpijący.
Pijemy. Trzeba zdusić rozpędzone lonty.
Pijemy. Jest nas masa, jest nas legion.
Pijecie, wy, trzeźwe główki,
nasze dreszcze.
Spijacie leżenia w rowach,
spania w bramach,
nocne darcia mord,
suche szlochy.
Ego lubi być na rauszu.
Zapis wymuszony brakiem miejsca na długie wersy.
Komentarze (18)
Mocne. Za anną. Pozdrowienia.
Witaj.:)
Niesamowity przekaz wiersza i klimat.
Jak wiele, ludzie maja powodów, do picia, które to,
niektórym objawia się i nałogiem, i jego skutkami.
Tak odebrałam ten wiersz.
Mocny przekaz.
Pozdrawiam.:)
Mocne! Ja nie piję)