Powódź
Z wiatrem rozchylasz usta
zimno się zrobiło
zamarzają słowa
na gorących wargach
gdybyś tylko wiedział
jak kochać potrafię
zamilkłbyś zdumiony
walcząc o przetrwanie
autor
niebieskooka2011
Dodano: 2011-01-10 14:03:19
Ten wiersz przeczytano 482 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Słowa niech nie zamarzają, bo je ładnie przędziesz...
Ukłony :)
miłośc jest nie ograniczona przychodzi przez nasze
życie ...przypomina powódz targa nami w jedną i w
drugą stronę ale jes piękna
Ależ wierzę, a niebieskie oczy tylko dodają Ci uroku.
Pozdrowionka.
Twoja miłość jak burza. Pięknie ją wyraziłaś i
porównałaś. Pozdrawiam:)