Powracające obrazy
Cykl - Monte Cassino
wracam myślami do dnia
w którym dotarłem tam
gdzie nigdy dotąd nie byłem
zamykam oczy - teraz widzę
tak bardzo wyraźnie
zielona sala - wokoło mnie
ludzie
monitory urządzenia -
pulsujące światełka i sygnały
odchodząca świadomość w
zapomnienie
i otaczający blask - stworzył
wrażenie
jak gdybym przechodził na
drugą stronę
albo jak bym powracał
z ciemności w jasność
nie wiem
nie potrafię tego wyrazić
bo nie wiem jak to ogarnąć
gdzie byłem – albo dokąd
mogłem się udać
tego nie można opisać
a jednak myśli drążą
umysł
i powracają do miejsca
w tamten czas
przypominając i ukazując
zapisane obrazy w głębi
świadomości
pomimo upływającego czasu
wszystko tak świeże i
wyraźne
strach zamyka oczy w
ciemność
a nadzieja nowego życia
otwiera szeroko oczy
aby patrzyły w nowe
21.05.2005.
Komentarze (44)
waldi1 - widocznie tak było - ten czas dla mnie
jeszcze nie nadszedł - to usłyszałem 14 maja 2005 r.
dlatego podzieliłem się z wami moimi przemyśleniami -
a było tego i jest znacznie więcej mój czas biegnie
dalej
pozdrawiam
tańcząca z wiatrem - Grazyno - tak to jest przeszłość
to prawda ale nie jestesmy w stanie ani jej obudzić
ani uśpić - tak najważniejsze - być tu i teraz
serdeczności
leskie - dziwny to komentarz oparty na przypisach z
biblii
życia, istnienia, miłosierdzia, i wypełnienia -
dziękuje bo w tych cytatach jest prawda życia
dziękowności
pozdrowionka
karat - zawsze warto - bo życie to nasz jedyny i
największy skarb
pozdrawiam
magda* - i taki jest przekaz - obcowanie że śmiercią
kliniczną
dla wielu to opowieść - a dwa piersze wersy już
poprawiłem bo jak słusznie zauważyła krzemanka i teraz
Ty były niejasne i zagmatwane - zgrzytały -
nie otarłem sie - a byłem tam
dziękowności
demona - tak to prawda ślad pozostaje nie sposób do
końca opisać poniewaz wiele obrazów było zamazanych -
kto to przeżył
docenia wartość życia - zupełnie inaczej postrzega
jego chwile i przemijanie
serdeczności
bronisława.piasecka - każde wspomnienia w nas
pozostaną i te radosne i przykre
miłego wieczorku
pozrowionka
Shizuma - o tak to prawda powracają bo są zapisane w
naszej pamięci
pozdrawiam
krzemanka - doskonale odczytujesz przekaz - to właśnie
taki opis
bardzo dziękuję Aniu za zwrócenie uwagi - rzeczywiście
zgrzytało
poprawiłem czy teraz lepiej ?
dziękowności
karmarg - tamte chwile pozostały czarnym wspomnieniem
i rzeczywistym - często powracam do tamtym chwil -
tak masz rację kiedyś wszyscy przejdziemy na drugą
stroną
serdeczności
DoroteK - o tak Doroto to prawda obudzić się rano i
ujrzeć wschód słońca - zapewniam to niesamowity widok
miłego wieczorku
pozdrawiam
ŻYCIE WIECZNE
1.
W trosce o bycie
Wybrałem życie. ..............................
Powt.30:19
Odtąd istnieję po czas niezmierzony - ..... Jn.11:26
Chyba, że będę stracony.
2.
A miłosierdzie i łaska Jehowy
Wierzyć pozwala mi stale,
Że choćbym umarł żyć będę znowu, ........ Iz.26:19
Albo nie będzie mnie wcale. ......................
Ps.92:8
3.
Gdy będę wolę Bożą wypełniał ..................
1J.2:17
Szeol mnie nie pochłonie, .......................
Ps.16:10
Nie będzie miejsca dla mnie w Gehennie, Mt.23:33
Nie zginę w Armagedonie.Jr.25:32,33,Obj16:14,16
4.
Z Raju korzystać będę mógł ......... Iz.11:6-9, 25:8
Na oczyszczonej ziemi, ..................
Ps.37:9-11,29
Gdy Chrystus znów przybędzie tu ............ Prz.2:21
I zło stąd wykorzeni. .................
Mat.25:31-34,41
5.
Będę więc Biblię dalej studiował ................
Jn.17:3
By wiecznie korzystać z słońca,
Będę się dalej do Niej stosował
I abym wytrwał do końca. ....................
Mat.24:13
Całe szczęście, że to już przeszłość Karolu, nie warto
jej budzić, choć z pewnością lęki pozostały, ale widać
dane jest Tobie być tu i teraz i trzeba się tym
cieszyć:)
Serdecznie pozdrawiam:)
to znaczy na ciebie nie był to czas .. byś przeszedł
na inna stronę i życie wydłużył Ci Bóg o ileś tam
jeszcze lat .. tam masz czas..
Trudne wspomnienia, a jednak trwają. Pozdrawiam
milutko.
Smierc kliniczna, to musi byc niesamowite przezycie
niewatpliwie pozostawiajace po sobie slad. Zmieniajac
priorytety. i spojrzenie na zycie. Serdecznosci.
Także odbieram jak otarcie się o śmierć
kliniczną.Miałam kłopot z odczytaniem dwóch pierwszych
wersów
A może:
wracam myślami do dnia – kiedy otarłem się o miejsce
w którym nigdy dotąd nie byłem
Pozdrawiam serdecznie.
O życie trzeba walczyć czasami,
ale jest wszystkim co mamy!
Pozdrawiam!
tak, to wielka łaska móc się podnieść z kolan i żyć
dalej
dobrze że odnalazłeś się po stronie życia a tamte
chwile są tylko powracającym wspomnieniem...
refleksyjnie kiedyś wszyscy będziemy z drugiej strony
tęczy:-)
pozdrawiam
W moim odczycie, to wspomnienie kogoś kto (być może)
znalazł się w stanie śmierci klinicznej. Na miejscu
autora przyjrzałabym się ponownie dwóm pierwszym
wersom, msz nie brzmią za dobrze. Miłego dnia.
Obrazy z przeszłości często wracają do naszych myśli.