Powracające obrazy
Cykl - Monte Cassino
wracam myślami do dnia
w którym dotarłem tam
gdzie nigdy dotąd nie byłem
zamykam oczy - teraz widzę
tak bardzo wyraźnie
zielona sala - wokoło mnie
ludzie
monitory urządzenia -
pulsujące światełka i sygnały
odchodząca świadomość w
zapomnienie
i otaczający blask - stworzył
wrażenie
jak gdybym przechodził na
drugą stronę
albo jak bym powracał
z ciemności w jasność
nie wiem
nie potrafię tego wyrazić
bo nie wiem jak to ogarnąć
gdzie byłem – albo dokąd
mogłem się udać
tego nie można opisać
a jednak myśli drążą
umysł
i powracają do miejsca
w tamten czas
przypominając i ukazując
zapisane obrazy w głębi
świadomości
pomimo upływającego czasu
wszystko tak świeże i
wyraźne
strach zamyka oczy w
ciemność
a nadzieja nowego życia
otwiera szeroko oczy
aby patrzyły w nowe
21.05.2005.
Komentarze (44)
Hlina53 - całkowicie zgadzam się z Tobą tylko ten zna
taki stan kto to przeszedł - niestety nie wszystko
można i powinno się mówić o tamtym stanie - dziękuję
za Twoje słowa komentarzu
pozdrawiam
elka - bardzo dziękuję tutaj są zawarte słowa prawdy
serdeczności
miłego dnia
Dobry wiersz z ciekawym przekazem
Pozdrawiam
...tylko ten zna taki stan, kto to przeszedł...mój
ojciec był kiedyś reanimowany...opowiadał o podobnych
przeżyciach...słuchaliśmy go z otwartymi ustami...nie
do wiary...piękny przekaz...pozdrawiam serdecznie
wandaw - Wando - to nie jest stan wprowadzenia w sen
narkotyczny przed zabiegiem bo i w takim byłem jest
zupełnie inny - opisuje tutaj śmierć kliniczną
autentyczną - tak to niesamowite trudne do przekazania
i do opisania kto nie przeżył nie zrozumie - dla wielu
to tylko zwyczajne nic nie znaczące słowa
i niech tak pozostanie
serdeczności
miłego dnia
Karolu czytam Twój wiersz i zastanawiam się czy
opisujesz stan wprowadzenia w sen narkotyczny podczas
zabiegu operacyjnego czy tez smierć kliniczną Miałam
podobne uczucia kiedy usypiano mnie przed zabiegiem
ale racej wszystko przemawia że przeżyłeś smierć
kliniczną
To są niesamowicie trudne do przekazania i zrozumienia
uczucia i odczucia
Pozdrawiam serdecznie
wena48 - Wando - tak to prawda to trzeba przeżyć być
tam tam aby zrozumieć - ciemność pomieszana z
jasnością czarna dziura a potem...nie będę pisał bo to
boli czasami - ten obraz - powrót kiedy patrzysz z
góry - a potem jak piszesz ulga i powrót - świadomość
- i nowe - i zupełnie inne podejscie do życia -
dziękowności
pozdrowionka
Trzeba samemu to przeżyć, żeby zrozumieć co znaczy
powrót z ciemności w jasność, mogę się tylko domyślać,
że pewnie w takiej chwili pojawia się ulga...
Karolu, ważne, że jesteś i możesz podzielić się z
czytelnikami swoimi przeżyciami i przemyśleniami nad
wartością życia. Ciepło pozdrawiam.
wertycha - na pewno są to prawdziwe obrazy - ale czy
piękne kiedy strach ból i obok biała pani stojąca
miłego dnia
pozdrowionka
Pięknie odzwierciedlasz prawdę w powracających
obrazach. Pozdrawiam cieplutko i dzięki za wgląd do
mnie.
PLUSZ 50 - o tak to prawda - chwytajmy wszystko i
chrońmy otrzymane bo naszymi skarbami są - cieszmy sie
każda chwile i przeżywajmy do pełna
pozdrawiam
Jacek1972 - niestety po takim czasie wiele się w nas
zmienia - pęka - ale i wiele się rodzi - zmieniamy się
- i zupełnie inaczej patrzymy na ludzi i otaczające
serdeczności
One Moment - tak to jest przeżycie - a skoro i Ty tego
doświadczyłeś to wiesz o czym pisze i co odczuwałem w
tamtych chwilach inny stan niczym podróż i powrót -
zamazane obrazy - powroty do tamtych w zupełnie innym
wymiarze - ale Ty to wiesz
dziękowności
Sabina Gancarz - otrzymaliśmy w dniu narodzin
najpiękniejszy dar - ZYCIE - i nie znamy dnia naszego
zejścia - tak jest dobrze - więc cieszmy się i żyjmy
smakując rarytasy każdego dnia
pozdrawiam
blondynka8 - Doroto - bardzo się cieszę że zatrzymałaś
się u mnie
czy intryguje - raczej nie
po prostu podzieliłem się z wami cząstką mojego życia
i przemyśleń
nauczyłem sie walczyć i tak trzymam od tamtych lat
dziękowności
Turkusowa Anna - refleksja o tak i dodatkiem zadumy i
strachu - pozostaną w mojej pamięci już na zawsze -
serdeczności
miłego wieczorku
pozdrowionka
Pięknie poprowadzona refleksja, takie chwile zapadają
w pamięć.
Karolu zatrzymałam się u Ciebie z wielką
przyjemnością. Potrafisz zaintrygować potencjalnego
odbiorcę Twoich pięknych, mądrych przemyśleń. Tak
trzymaj!!! Pozdrowienia-:)
Skoro dane nam żyć i nie znamy końca (na szczęście) to
żyjmy pełną piersią smakując to co przed nami i
jeszcze nie poznane
serdeczności ślę:)
No jest to przeżycie, którego i ja doświadczyłem.
Doświadczyła go również najbliższa mi osoba.Potwierdza
doznania po tej podróży i zdecydowanie zrozumiała
życie.Pozdrawiam
Takie przeżycie daję całkiem inny pogląd na dalsze
życie. Jest dla naso wiele więcej warte niż przed.
Pozdrawiam serdecznie cię Kazap:-)