Powrót
Dla moich rodziców
Gdy nawet noce są ciepłe,
a rzeka spi pod mostem,
kiedy komary tańczą sennie,
stopy przytulam do trawy bose,
pot ocieram ziemi chłodny.
Gdy kiężyc w najczystszej ciszy
po niebie wolno sie turla-
siedzę na progu- wróciłam,
a za plecami mam cienie
i noc mnie za rękę trzyma.
autor
holly23
Dodano: 2010-07-04 19:47:23
Ten wiersz przeczytano 944 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Piękny wiersz z dedykacją!
stworzyłaś ciekawy i bardzo tkliwy obraz powrotu :-)
czuje się ulgę peelki :-)
Też poczułam, jakbym wróciła do domu.
,,pot ocieram ziemi chłodny"- niezrozumiałe dla mnie,
może gdzieś brakuje przecinka? Wiersz ciekawy.
Pozdrawiam!
Rodzice zawsze czekają na powroty
dzieci.Pozdrawiam.