silentium
gdy łza uderza o ciszę
niepokój wisi pod sufitem
jak złowroga lampa
otulony całunem nocy
modle się cicho o świt
deszcz dzwoni w okno
a wiatr goni po nocy
moje myśli
otoczony tą ciszą
topię resztki świadomości
w goracym wosku
odpływam w inny świat
sennych marzeń o śmierci
autor
Daniel M
Dodano: 2006-11-07 20:28:14
Ten wiersz przeczytano 896 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.